Pandemia katalizatorem zmian w sposobie organizacji pracy
18.09.2020 - Praca w PSI, Zarządzanie projektami IT, Transport publiczny, Zarządzanie produkcją, Zarządzanie magazynem, Zarządzanie energią
Pandemia stała się katalizatorem zmian w sposobie organizacji pracy. Liczymy na jej trwały efekt w postaci automatyzacji i informatyzacji procesów logistycznych i produkcyjnych naszych klientów - wywiad z Arkadiuszem Niemirą, prezesem firmy PSI Polska, który dzieli się obserwacjami związanymi z zarządzaniem firmą IT w okresie pandemii. Przeczytaj jakie wyzwania przyniósł ten czas oraz jakie rozwiązania wdrożyło PSI Polska.
Za nami praktycznie już pół roku zmian wprowadzonych w związku w pandemią. Jak wprowadzone restrykcje wpłynęły na projekty realizowane przez PSI?
Nasi klienci to liderzy rynkowi, a oprogramowanie PSI obsługuje najczęściej ich kluczowe procesy biznesowe, dlatego w zasadzie nie mieliśmy do czynienia z sytuacją całkowitego wstrzymania współpracy lub przerwania projektu. Po pierwszych dwóch tygodniach pewnych turbulencji, kiedy klienci przechodzili na tryb zdalny, projekty toczyły się dalej z pełną intensywnością. Dopasowaliśmy się do zmian w organizacji pracy po stronie klientów. Część klientów dokonała zmian w zakresie swoich priorytetów np. w przypadku branży retail kierując większą uwagę na e-commerce kosztem tradycyjnych kanałów dystrybucji. Reagowaliśmy na zmiany na bieżąco, np. dokonując przesunięć pomiędzy zespołami, których było jednak stosunkowo niewiele. Jako organizacja dalej intensywnie rośniemy i mamy potrzebę rozwoju zespołów. Otrzymałem wiele sygnałów od pracowników, że cenią stabilność i bezpieczeństwo, jakie daje im PSI jako pracodawca w tych niepewnych czasach.
PSI okazało się dobrze przygotowane do stanu pandemii. Spółka posiada System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji zgodny z ISO27001:2013, a co za tym idzie nasza infrastruktura była już wcześniej w pełni przygotowana do bezpiecznej pracy zdalnej. Praktycznie wszyscy pracownicy już wcześniej byli wyposażeni w laptopy, dostosowania wymagała jedynie przepustowość kanałów VPN (do obsługi tak wielu połączeń jednocześnie). Również od strony organizacyjnej byliśmy przygotowani do pracy zdalnej – w zespołach już od kilku lat stosowaliśmy takie praktyki jak codzienne stand-upy, tyle że teraz spotkania osobiste zostały zastąpione przez te, z wykorzystaniem komunikatorów. Mamy wypracowane standardy pracy wykorzystujące narzędzia wspierające zarządzanie projektami i komunikację w zespołach, takie jak JIRA i Confluence. Wszystkie te rozwiązania pozwoliły nam zapewnić ciągłość realizacji projektów i szybko odnaleźć się w nowych realiach.
Czy w związku z „nową rzeczywistością” firma odnotowała wzrost zainteresowania rozwiązaniami, które do tej pory pozostawały w cieniu?
Nowa rzeczywistość nie tyle zmieniła zainteresowania naszych obecnych i potencjalnych klientów, co przyspieszyła pewne zjawiska, z którymi mieliśmy do czynienia już wcześniej.
Już przed pandemią, według wyników badania „Polska droga do Przemysłu 4.0” (przeprowadzonego na zlecenie firmy PSI Polska wśród firm produkcyjnych), ponad połowa przedsiębiorców spotkała się z hasłem Przemysłu 4.0, a aż 70% z nich przyznała, że planuje wdrożyć rozwiązania, które są jego elementami. Wprowadzeniem innowacji były zainteresowane zarówno firmy duże (77%), jak i średnie (59%). Przedsiębiorstwa, które postawiły na cyfrową transformację lepiej poradziły sobie z kryzysem i restrykcjami. Automatyzacja procesów i idąca za nią stabilność działania, a także możliwości, jakie dają zaawansowane systemy informatyczne związane z analityką danych i elastycznym planowaniem, pozwalały takim organizacjom szybciej zaadaptować się do zmieniających się okoliczności.
W logistyce rozwój kanału e-commerce już od dłuższego czasu był wyraźnym trendem, jednakże lockdown spowodował niespotykany impuls i przyspieszył zmianę priorytetów w zakresie przejścia z offline na online. Nasi klienci, będący liderami branż retail i e-commerce w Polsce, odnotowali nawet kilkukrotny wzrost wolumenu sprzedaży za pośrednictwem sieci, co przełożyło się na nowe projekty rozszerzające wykorzystanie systemu PSIwms. Przykładem takiego wdrożenia może być magazyn LPP do obsługi sprzedaży internetowej (Fulfillment Center). Wprowadziliśmy tam rozwiązania do optymalizacji ścieżki kompletacji zamówień z wykorzystaniem algorytmów sztucznej inteligencji, co pozwoliło na skrócenie czasu komplementowania zamówień o 30%.
W mojej ocenie pandemia sprawi, że wiele firm poważnie rozważy wdrożenie projektów z zakresu automatyzacji i informatyzacji produkcji i logistyki. Wskazują na to również liczne badania, jak chociażby raport Global Capital Confidence Barometer opracowany przez firmę EU (dawniej Ernst&Young), według którego dla 36% menadżerów z 45 krajów priorytetem będzie intensywna automatyzacja.
Jak zmienił się model pracy PSI względem tego sprzed pandemii?
Największą zmianą dla nas było przejście z pracy wykonywanej w biurze na tryb w znacznym zakresie zdalny. Przed pandemią preferowaliśmy pracę stacjonarną, głównie ze względu na szybki rozwój, konieczność sprawnego transferu wiedzy i budowy kultury organizacyjnej, ale także strategiczne znaczenie infrastruktury, którą zarządza nasze oprogramowanie i wymagania związane z bezpieczeństwem informacji. Jesteśmy elastycznym pracodawcą, oferujemy naszym pracownikom chociażby ruchome godziny pracy, jednak pracę zdalną traktowaliśmy bardziej jak rozwiązanie stosowane w sytuacjach wyjątkowych, szczególnie uzasadnionych. Z drugiej strony, dzięki uczestnictwu w licznych projektach międzynarodowych, mieliśmy duże doświadczenie z pracą na odległość i z wykorzystaniem rozmaitych narzędzi komunikacji, także w zespołach rozproszonych geograficznie. To doświadczenie pomogło nam usprawnić proces przejścia. W marcu, w ciągu zaledwie tygodnia, wszyscy pracownicy PSI płynnie przeszli na tryb pracy zdalnej.
Wraz z normowaniem się sytuacji w Polsce zdecydowaliśmy się wprowadzić pracę rotacyjną, która pozwala zachować odpowiednie środki bezpieczeństwa związane z dystansem społecznym, ale umożliwia również realne spotkania z kolegami z zespołu. Nasi pracownicy wskazywali w corocznej ankiecie pracowniczej, że bardzo wysoko oceniają kulturę organizacji oraz relacje ze współpracownikami i przełożonymi. Uznaliśmy, że praca rotacyjna pozwoli na utrzymanie więzów społecznych, szczególnie w obliczu prognoz mówiących o utrzymywaniu się stanu epidemii przez wiele miesięcy. Ułatwia to również proces on-boardingu dla nowo przyjmowanych członków zespołu. Cały czas rozwijamy firmę a nasz zespół rośnie w tempie dwucyfrowym – to ważne, by nowi pracownicy mogli spotkać się z koleżankami i kolegami nie tylko wirtualnie. Taki sposób pracy zyskał również najwięcej zwolenników w przeprowadzonej przez nas ostatnio ankiecie. Rotacyjny styl pracy będziemy utrzymywać tak długo, jak zagrożenie koronawirusem będzie pozostawać pod kontrolą. Jeżeli jednak sytuacja jesienią znacznie się pogorszy, ponownie przejdziemy na pracę całkowicie zdalną.
Czy nowe zasady organizacji i bezpieczeństwa pracy „zostaną” z PSI na stałe?
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, jak będzie wyglądała organizacja pracy, gdy epidemia koronawirusa się skończy. Postanowiliśmy zapytać o zdanie naszych pracowników. Blisko 40% chciałoby pracować jak przed pandemią, ewentualnie z prawem do dnia pracy zdalnej w tygodniu. Co czwarty wskazał chęć wykonania pracy z domu i ograniczenia pracy z biura do niezbędnego minimum, wynikającego z bieżących potrzeb projektów. Jako najważniejszy powód osoby te wskazywały m.in. oszczędności czasowe wynikające z konieczności dojazdu do pracy. Były też głosy wskazujące na sytuację rodzinną i możliwość lepszego skupienia się na pracy w domu niż w biurze, co szczególnie istotne jest w pracy programistów. Pozostali uczestnicy ankiety opowiadali się za różnymi formami pracy hybrydowej.
Praca zdalna podczas pandemii nie spowodowała spadku produktywności, zmniejszyła się liczba absencji spowodowanych zwolnieniami lekarskimi, a w wielu wypadkach możemy wręcz mówić o wzroście efektywności pracy. Jestem ostrożny w wyciąganiu długoterminowych wniosków na podstawie tych zaledwie kilku miesięcy, ale jeżeli wprowadzenie zmian oczekiwanych przez część pracowników (np. możliwość pracy zdalnej przez część tygodnia) nie wpłynie negatywnie na wydajność pracy, a zwiększymy w ten sposób zadowolenie z pracy, to warto będzie takich zmian dokonać. A ponieważ pandemia pozostanie z nami jeszcze przez jakiś czas, to mamy de facto możliwość „testowania” różnych rozwiązań w zakresie organizacji pracy i wyciągania odpowiednich wniosków.
Czy w najbliższym czasie PSI planuje powiększyć zespół? Na jakie stanowiska obecnie trwają rekrutacje? Czy doświadczenia z pracy zdalnej wpłynęły na oczekiwania PSI względem poszukiwanych pracowników?
Od początku istnienia firmy w Polsce każdy rok kończymy wzrostem liczby pracowników. W związku z lockdownem mieliśmy w zasadzie jedynie dwutygodniową przerwę w rekrutacji spowodowaną niepewnością związaną z reakcją naszych partnerów. Szybko jednak powróciliśmy do rozmów rekrutacyjnych. Pozytywne doświadczenia z pracą zdalną spowodowały, że na wybrane stanowiska rozpatrujemy kandydatów nie tylko z Poznania i Szczecina, gdzie są nasze biura, ale właściwie z terenu całego kraju. Obecnie poszukujemy kandydatów do większości zespołów. Intensywnie rekrutujemy m.in. do obszarów Research & Development New Products oraz Framework, w tym do nowo powstałego zespołu Digital Sales and Services. Szukamy przede wszystkim ludzi, którzy wesprą nas w zapewnieniu dostępności naszego oprogramowania w rozwiązaniach chmurowych, doświadczonych programistów Java oraz Java EE.
Jakie są prognozy związane z rozwojem biznesu PSI po tym, gdy opadnie pandemiczny kurz?
W przypadku naszego oprogramowania dla produkcji i logistyki upatrujemy szansy w trendach, które zaczęły się przed pandemią, a związane są z dostępnością wykwalifikowanych pracowników. Przykładem może tu być konieczność dopasowania harmonogramu produkcji do kalendarzy obecności i macierzy kompetencji pracowników. Wbrew początkowym oczekiwaniom pandemia nie spowodowała, że rynek pracownika się skończył. Nasi klienci z obszaru logistyki i produkcji nadal sygnalizują trudności z pozyskiwaniem kadry, chociażby na skutek ograniczeń w przemieszczaniu się, wpływających na dostępność pracowników zza wschodniej granicy. Doświadczenia związanie z pandemią mogą skłonić firmy do bardziej intensywnej analizy możliwości zastosowania rozwiązań automatyzujących procesy produkcyjne i logistyczne, sterowania i raportowania produkcji przy użyciu systemów IT, takich jak SCADA, MES i lepszego planowania zasobów (np. dzięki narzędziom klasy APS). Wdrożenie systemów informatycznych, które posiadają zaszytą wiedzę o procesach i zasobach, istotnie redukuje ryzyko na wypadek nagłej niedostępności zarówno pojedynczego pracownika, jak i większej części zespołu.
W perspektywie 2021r. liczymy na projekty modernizacyjne z sektora publicznego, które będą napędzane środkami unijnymi i inwestycjami mającymi na celu pobudzenie gospodarki. Inwestycji wymaga chociażby infrastruktura związana z wytwarzaniem i dystrybucją energii elektrycznej, co stwarza szanse dla naszych rozwiązań SCADA i telemechaniki.
Nad jakimi projektami innowacyjnymi pracuje obecnie PSI? Czy są to rozwiązania zahaczające o sztuczną inteligencję?
Od dłuższego czasu inwestujemy w wykorzystanie sztucznej inteligencji (SI) w naszym oprogramowaniu. Stosujemy ją przykładowo w systemach prognozowania zużycia energii. Inny przykładem jest system kontroli jakości w branży oponiarskiej, gdzie SI wykorzystujemy przy inspekcji wizualnej produktów.
Obecnie prowadzimy w Polsce dwa projekty NCBiR związane z SI. Pierwszym z nich jest projekt badawczo-rozwojowy Warehouse Intelligence (WI), czyli środowisko analizy, planowania i optymalizacji procesów intralogistycznych, które oparte jest o algorytmy sztucznej inteligencji z wykorzystaniem uczenia maszynowego. Za ich pośrednictwem WI, w czasie rzeczywistym, odpowiada na pytania: jak organizować procesy logistyczne oraz jak przydzielać zasoby i infrastrukturę logistyczną do zadań na podstawie aktualnego statusu zamówień i powiadomień. Kolejnym projektem współfinansowanym z Funduszy Europejskich jest system wykrywania i lokalizacji wycieków dla rurociągów wielofazowych. Dostrzegamy ogromny potencjał wykorzystania sztucznej inteligencji i cieszymy się, że nasi partnerzy również coraz częściej otwierają się na jej wdrożenie.
Czy pandemia koronawirusa miała wpływ na prowadzone prace z zakresu R&D? Gdzie obecnie spoczywa ciężar innowacyjności, na co kładziony jest nacisk, jakie projekty są priorytetem?
W kontekście R&D warto opowiedzieć o wymaganiach technicznych dotyczących otwartości oprogramowania. Nasi klienci oczekują od nas wysokiej dynamiki w procesie wprowadzania zmian w rozwiązaniach informatycznych, a także możliwości samodzielnego dopasowywania oprogramowania do indywidualnych potrzeb wynikających z charakterystyki branż i zmieniających się realiów biznesu. W odpowiedzi na tę potrzebę stworzyliśmy w dziale R&D platformę, której celem jest standaryzacja mechanizmów wytwarzania produktów PSI i ich otwartość: możliwość łatwej konfiguracji, rozszerzania i integracji, także samodzielnie przez zespół IT klienta. Zależy nam, aby rozwiązania, które proponujemy klientom, były oparte na elastycznych i wysoce konfigurowalnych mechanizmach, ponieważ daje to klientom możliwość bardzo szybkiej adaptacji do ich potrzeb. Pracujemy także nad rozwiązaniami chmurowymi ułatwiającymi klientom zakup naszego oprogramowania przez internet.
Czy koronawirus sprawi, że więcej firm będzie sięgało po nowe technologie? Czy nauczymy się mniej polegać na ludziach a bardziej na cyfrowych rozwiązaniach?
Życie w „nowej normalności” to wyzwanie dla wszystkich – musimy nauczyć się funkcjonować w nowych realiach i wyciągnąć wnioski z lekcji ostatnich miesięcy. Przedsiębiorcy powinni przeanalizować założenia i cele, które określili w tej „starej epoce”, a także szukać rozwiązań, które są skrojone na „nowe” czasy i dają elastyczność funkcjonowania. Jestem przekonany, że wiele przedsiębiorstw dostrzeże potencjał płynący chociażby z założeń Przemysłu 4.0 i sztucznej inteligencji. PSI chce być partnerem dla liderów tej przemiany. Możemy zaoferować klientom innowacyjne, niezawodne oprogramowanie, doświadczenia zdobyte na rynkach zagranicznych i wsparcie fantastycznego, kilkusetosobowego zespołu w Polsce.